OTP Challenge 07
Cosplaying
Halloween! Cóż to za piękne święto. Przypłynęło z USA i
zakorzeniło się bardziej niż powinno. Z Yuu nigdy nie przebieraliśmy się na
Halloween, przywykliśmy w ogóle do obchodzenia Dziadów. No, może raz on miał na sobie opaskę z kocimi uszami, a ja
doczepiany kaczy dziób. A tak to nic. Dzieciaki w przedziwnych kostiumach
przychodziły do nas po cukierki. Dawaliśmy im garści cuksów, by się odwaliły i
kontynuowaliśmy seans z horrorami oraz zapasem pizzy.
-Zastanawiało cię kiedyś, dlaczego pudełko od pizzy jest
kwadratowe, sama pizza okrągła, a jej kawałki trójkątne? - spytałem Yuu,
sięgając po gorący kawałek. Prawie się oparzyłem. Podmuchałem na ciągnący się
ser, by chociaż trochę go schłodzić.
-Bo Bóg chciał pokazać, że matma ma swoje zastosowanie w
życiu codziennym?
-W zasadzie... Gadasz głupoty. Matematyka nie ma
zastosowania w życiu codziennym.
Na tym skończyliśmy tę dyskusję.
W tym roku było jednak zupełnie inaczej. Daliśmy się
wciągnąć w grę. W grę, która grą nie była, ale to już inna sprawa. Wraz z
resztą zespołu losowaliśmy, w co mamy się przebrać na Halloween. Równie dobrze
mogliśmy się nie zgodzić na ubranie tego, co mieliśmy założyć, ale był haczyk.
Po wylosowaniu, musieliśmy oddać karteczkę z postacią, chłopcy zajmowali się
strojem W ten sposób przebraliśmy Takanoriego za Świętego Mikołaja, Yutakę za
Son Goku, a Akirę za Lanę Del Rey. Nie miałem pojęcia, za co miał być przebrany
Yuu, tak samo on nie wiedział, w co mnie mieli wcisnąć. Dowiedzieliśmy się
dopiero w dzień Halloween. Chłopcy przyszli już przebrani. Takanori w czerwonym
kostiumie Mikołaja i doczepianej brodzie oraz czapce z pomponem. Yutaka był w
pomarańczowym wdzianku i czarnej peruce, a Akira...
-HAHAHAHA - wyrwało mi się, gdy go zobaczyłem. Zmierzył
mnie wzrokiem pełnym nienawiści. Cała reszta też się z niego śmiała. Miał na
sobie koszulę zawiązaną pod... biustem. Tak, Akira miał na sobie stanik
wypchany pewnie skarpetkami. Krótkie spodenki, odsłonięty brzuch, wysokie
obcasy, zakolanówki.
-Mogłeś chociaż nogi ogolić - parsknął Yuu.
-Walcie się.
Miał walnięte kreski eyelinerem na pół mordy i perukę. Był
taki słodziutki, że aż musiałem zrobić mu zdjęcie.
Ale potem przebrali nas. Najpierw mnie. Myślałem, że nie
wyrobię, kiedy wcisnęli mi na szyję obrożę, na tyłek lateksowe spodnie, a na
głowę... króliczymi uszami (Pozdrawiam Margaret! <3 dop. aut.).
-NIENAWIDZĘ WAS! - syknąłem wściekły.
-Sam sobie to wylosowałeś.
-Wyglądam jak...
-Kurwa!
Doszedł do nas krzyk z łazienki. Zastygliśmy w miejscu, a
przynajmniej ja. Reszta zaczęła się śmiać. Yuu wypadł z wc.
-Tak, Yuu, twój facet wygląda dokładnie jak...
-Kurwa, kurwa, kurwa!
-O kurwa - zagwizdałem z podziwu na widok Yuu.
-No właśnie to, kurwa!
Yuu był... Sailor Moon! Miał na sobie marynarski mundurek
szkolny stylizowany na Czarodziejkę z Księżyca, blond perukę i koronę na
głowie. Myślałem, że zaraz się uduszę. Nie mogłem przestać się śmiać.
-Piękny jesteś! - prawie upadłem na podłogę. Reszta też się
śmiała Yuu był cały czerwony ze złości.
-Pasujecie do siebie! - oznajmił Takanori, poprawiając
doczepianą brodę, która go drapała.
-Nawet nie wiem za co jestem przebrany - mruknąłem,
podchodząc do Yuu. Kucnąłem przed nim, podnosząc mu spódniczkę. Dali mu nawet
różowiutkie majteczki z koronkowymi falbankami w pakiecie!
-Za Królika Bugsa - odpowiedział mi Yutaka.
-Królik Bugs wygląda jak striptizer?! - poprawiłem Yuu
spódniczkę.
-Nie, ale stwierdziliśmy, że dopasujemy kostium do ciebie.
-Gdzie mi się patrzysz.
-Sprawdzam, czy twój penis jest twardy - wstałem, chwytając
go za krocze. Twarz Yuu zrobiła się automatycznie cała czerwona.
-Nie przy ludziach!
Zrobiliśmy wspólne zdjęcie. Ja jako Królik Bugs w wersji
dla dorosłych, Yuu jako Sailor Moon, Akira jako Lana Del Rey, Yutaka jako Son
Goku oraz Takanori - nasz Święty Mikołaj.
I wyszliśmy tak do miasta. I zbieraliśmy cukierki...
Genialne... Hahahahahahahaha.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO matko XD Ale się uśmiałam. Buahaha, mój Akiś przebrany za Lanę XD (pewnie ma i tak zgrabniejsze nogi ode mnie) Dziękuje za pozdrowienia :D Chciałabym ich tak wszystkich zobaczyć XD
OdpowiedzUsuńHaha xd jakoś nie umiem sobie wyobrazić Yuu w przebraniu Sailor Moon, jest dla mnie zbyt męski. Prawdziwy mężczyzna. Akira jako Lana xd
OdpowiedzUsuńNa sam początek - podpisuję się rękoma i nogami! Matma nie ma zastosowania w życiu codziennym (a przynajmniej 3/4 matmy, CÓŻ ZA IRONIA) i pudełko od pizzy jest kwadratowe, ponieważ ludzie lubią marnować tekturę / papier / jak zwał tak zwał... Jednakże, niektóre opakowania od pizzy są okrągłe. #potwierdzoneinfo
OdpowiedzUsuń...strój pana Akiry mnie zabił XD I nóg nie ogolił! XD To się dopiero nazywa prawdziwy mężczyzna w niepożądanej sytuacji. I jeszcze Uru cyknał mu fotkę... :c Zła kaczko, nie publikuj tego, w porządku? Chociaż złe kaczki mają złe zastosowanie, więc raczej gdzieś to wciśnie, a bu...
I kolejny atak śmiechu, gdy Yuu musi wtrącić się swoim "kurwa" w jak najbardziej odpowiednim momencie. Biedy, Shima... On wcale nie wygląda jak...
Yuu : KURWA.
>________>" ...mężczyzna miejscami o kobiecej urodzie... mniejsza.
CZARODZIEJKA Z KSIĘŻYCA, AHAHAHAH. "W IMIENIU KSIĘŻYCA, UKARZĘ CIĘ"! I KRÓLIK BUGS W WERSJI DLA DOROSŁYCH, TO MNIE JUŻ PRZEROSŁO. *hej, w sumie Uru jako striptizer... nie, uspokój wyobraźnię, ty Buko, nie, nie, nie...*
Albo pudełko od pizzy jest kwadratowe, by pizza się nie pobijała w transporcie? Teraz mam rozkminę dnia...
OdpowiedzUsuńHejeczka,
OdpowiedzUsuńo ja uśmiałam się to naprawdę było fantastyczne... świetny pomysł z przebraniem się...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia