Kobieto, podaj mi muszkiet!
Idę na wojnę.
Okej, to nie rozdział, tylko prośba. Przeglądając internety, natknęłam się na bardzo ciekawy tekst. Fajny pomysł nawet, no wiecie, spodobało mi się nawet. Byłoby super, gdyby nie fakt, że opowiadanie było pięknie zerżnięte z mojego bloga.
Nie wiem czy wszyscy czytali Ignorance, jednak muszę wam zakomunikować, że pewna osóbka przywłaszczyła sobie ten tekst, zmieniając bohaterów. Oto i to opowiadanie > KLIK <.
Ignorance napisałam w styczniu tego roku. Opowiadanie w dużej mierze mi bliskie, gdyż stworzyłam je na podstawie własnych przeżyć. Nie było to jednak po to, by ktoś kradł ten tekst i podpisywał jako swój.
Dla porównania obu tekstów, pragnę wam zaprezentować screeny.
Ktoś mi może spróbować zarzucić, że to tylko podobnie napisane. Otóż nie. Proszę zapoznać się z resztą tego dziełka, by przekonać się, że wcale nie histeryzuję, czy co tam.
Okej, do czego ta wasza Tsukkomi pije? Po prostu byłabym wdzięczna, gdyby ktoś uświadomił tejże damie, że NIE WOLNO, KURWA, ROBIĆ TAKICH RZECZY I JEST TO ZWYKŁA KRADZIEŻ. Nie po to siedziałam nad tym opowiadaniem, pisałam je, poprawiałam, męczyłam się, by jakoś wyszło, żeby ktoś bezkarnie je sobie przywłaszczał. To moja praca i byłabym wszystkim serdecznie wdzięczna, by uświadomili temu pustakowi, że coś takiego jest niedozwolone.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Kłaniam się nisko, Tsukkomi.
Okej, to nie rozdział, tylko prośba. Przeglądając internety, natknęłam się na bardzo ciekawy tekst. Fajny pomysł nawet, no wiecie, spodobało mi się nawet. Byłoby super, gdyby nie fakt, że opowiadanie było pięknie zerżnięte z mojego bloga.
Nie wiem czy wszyscy czytali Ignorance, jednak muszę wam zakomunikować, że pewna osóbka przywłaszczyła sobie ten tekst, zmieniając bohaterów. Oto i to opowiadanie > KLIK <.
Ignorance napisałam w styczniu tego roku. Opowiadanie w dużej mierze mi bliskie, gdyż stworzyłam je na podstawie własnych przeżyć. Nie było to jednak po to, by ktoś kradł ten tekst i podpisywał jako swój.
Dla porównania obu tekstów, pragnę wam zaprezentować screeny.
Moje
Splagiatowane
Ktoś mi może spróbować zarzucić, że to tylko podobnie napisane. Otóż nie. Proszę zapoznać się z resztą tego dziełka, by przekonać się, że wcale nie histeryzuję, czy co tam.
Okej, do czego ta wasza Tsukkomi pije? Po prostu byłabym wdzięczna, gdyby ktoś uświadomił tejże damie, że NIE WOLNO, KURWA, ROBIĆ TAKICH RZECZY I JEST TO ZWYKŁA KRADZIEŻ. Nie po to siedziałam nad tym opowiadaniem, pisałam je, poprawiałam, męczyłam się, by jakoś wyszło, żeby ktoś bezkarnie je sobie przywłaszczał. To moja praca i byłabym wszystkim serdecznie wdzięczna, by uświadomili temu pustakowi, że coś takiego jest niedozwolone.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc.
Kłaniam się nisko, Tsukkomi.
Ciężko mi to skomentować. Mogę tylko rzec - głupota ludzka nie zna granic. Już jej napisałam trochę. Wiem jak to jest. Ostatnio też odkryłam że ktoś plagiatuje rzeczy które napisałam i po prostu opadły mi ręce. Kiedyś miałam też taki incydent w związku z ...wyrażeniem opinii na temat tego kto się jak ubrał. Noo seriooo...wyobraź sobie - plagiatować czyjś komentarz w poście. No głupota! Nie przejmuj się i nie zniechęcaj się, patrz na jeden pozytywny aspekt sprawy- skoro wzięła kopiuj wklej to znaczy że cholernie musiało jej się spodobać twoje opowiadanie i cię podziwia.
OdpowiedzUsuńJak mnie wkurzają tacy ludzie. Nieee nikt nie zauważy, że zostało skopiowane. Słów brak.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, my wiemy, że to twoje dzieło :)
Jeszcze z ciekawości weszłam na tego bloga. Po pierwszych dwóch zdaniach w dialogu napisałam komentarz i uciekłam. No co za babsztyl... -,-
UsuńChyba jednak nie jest taka zła i ma trochę oleju w głowie.
OdpowiedzUsuńhttp://my-drug-opowiadania-yaoi.blogspot.com/2015/08/przeprosiny.html
Czarne tło i białą czcionka (albo ciemno niebeiska, praktycznie niewidoczna). Ultra dają po oczach, nie czytam takich rzeczy. xd Jesli ktoś nie umie sobie zrobić dobrego, przejrzystego szablonu to najczęściej jest równoznaczne z tym, ze nie umie pisać.
OdpowiedzUsuńWiem to po sobie. xd I niestety po wielu różnych przypadkach.
A przeprosiny, które rzekomo napisała już nie istnieja na stronie o: Lol
No liczy się gest.
Ale... Zgadzam się z Anonimem nr 1. Musi cię lubić ta istota :x
Ciekawe tylko czy to plus czy minus.
Hmmm... Ciekawe, czy ktoś mnie kiedys splagiatował o:? Nie, nie chcę wiedzieć.
Tulam cieplutko
xMidziak